Agencja FBI

Agencja FBI może mieć więcej do zaoferowania niż może się wydawać...

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2016-06-13 23:40:58

James Alderson
Użytkownik
Dołączył: 2016-06-13
Liczba postów: 1
Windows 8.1Chrome 51.0.2704.84

James Alderson

tumblr_o4fpzeYOX01v2td3jo1_500.gif
Imię: James
Pseudonim: Jamie, J
Nazwisko: Alderson
Wiek: 25
Zawód: Aktor z prawdziwego zdarzenia, zawód na wymarciu oraz wokalista popularnego zespołu
Nabyta umiejętność ponadnaturalna: Urok osobisty
Umiejętności postaci:
Logiczne myślenie: Średni
Panowanie nad gniewem: Ekspert
Walka wręcz: Zaawansowany
Walka bronią białą: Nieznany
Zdolności manualne: Podstawowy
Andy-Black-We-Don-t-Have-To-Dance-black-veil-brides-39406144-239-302.gif
Wygląd: James jest wysokim chłopakiem, mierzy sobie sto dziewięćdziesiąt cztery centymetry wzrostu. Jako syn Hekate ma również niesamowicie blada cerę, która jest ozdobiona wieloma tatuażami, niesamowicie precyzyjnie zresztą wykonanymi. Ma wysokie kości policzkowe i wystające obojczyki mimo ładnego, męskiego i umięśnionego ciała. Oczy ma również bardzo ładne, bo bladoniebieskie i dosyć duże. Włosy ma geste i czarne jak smoła. Zazwyczaj ubiera się również na czarno. W jego wyglądzie jest coś zwyczajnie mrocznego, a jednocześnie całkiem pociągającego.
Charakter: Alderson należy do bardzo barwnych osób. Przyciąga do siebie ludzi jak magnez. Jest nonszalancki,nieco arogancki. Nie zawaha się skłamać. Czasem jest miły i sympatyczny,ale gasi ludzi jak strażak. Ma się go za podrywacza,co jest też prawdą. Nie należy do jakichś specjalnych romantyków,ale jeżeli jakaś dziewczyna mu się spodoba,to nie odpuści,dopóki jej nie zdobędzie. I nie-nie chodzi tutaj o słodkie chodzenie za rączkę po parku. Ma baardzo ironiczne poczucie humoru. Nadużywa sarkazmu,jest bardzo pewny siebie i odważny. Dobry z niego przyjaciel,ale wcześniej trzeba się upewnić,że z ciebie nie żartuje,bo tak też czasem robi. Czasem gwiazdorzy,ale chyba każdy ma takie...odpały,o. Droczy się dla zabawy,mimo tego,że raczej nie widzi siebie jako głównego inicjatora bójki,chyba że ktoś faktycznie zasługuje na totalne obicie twarzyczki. On zbyt zręcznie wymiguje się z sytuacji,aby oberwać,no przecież. Jest zafascynowany Wielką Brytanią-zawsze chciał być Brytyjczykiem,dlatego specjalnie ćwiczył takowy akcent,więc często go używa. Jest aktywny,ambitny i czasem bezczelny. Nie szanuje zbytnio innych ludzi,którzy mu się narażą. To dusza towarzystwa,lubi być w centrum uwagi. Nienawidzi czekać i być oszukiwanym. Mimo wszystko,to bystry i sprytny chłopak,łatwo mu kogoś wykiwać. To bardzo dumny chłopak,czasem zaskakuje swoją elokwencją i bogactwem słownym. Można na nim polegać. Należy do ludzi pełnych życia,trochę pysznych,ale samodzielnych i pociągających. Kiedy ktoś go zdenerwuje,to jest złośliwy i raczej uprzykrza temu kogoś życie, a to potrafi świetnie.
tumblr_n9vrvhtmCb1sd96uyo1_500.gif
Historia: James Henry Alderson urodził się w mieście Flagstaff, w Arizonie. Tak się składa, że niestety w nie do końca normalnej rodzinie. Może i Stephanie czy Thomas nie byli ćpunami, alkoholikami czy wyrzutkami losu. Było gorzej. Od dawien dawna bawili się w agentów FBI. Mimo to, zdecydowali się na dziecko. Gówno ich obchodziło, że zrujnuje mu życie - a co tam, przecież mogło być zabawnie! Z góry było ustalone, że James raczej nie pożyje pełnią życia. Już w wieku pięciu lat był katowany treningowi, których nienawidził. Rodzice nie pozwalali wychodzić mu normalnie na podwórko, aby bawić się z innymi dziećmi, przez co na pewien sposób odstawał od swoich rówieśników, czego szczerze nienawidził. Nie miewał nawet wolnego czasu. Surowi rodzice nie dawali mu nawet możliwości rozwoju poza szkołą. Gdzieś mieli zainteresowania chłopaka muzyką czy teatrem. Chłopak z każdym dniem nie cierpiał ich coraz to bardziej. Otwarcie mówił, że zwyczajnie ich nie znosi, za co oni po prostu go bili. Myśleli, że to idealne metody wychowawcze. Nie trzeba mówić, że się mylili. Nie okazywali chłopcu żadnych pozytywnych uczuć, co odbiło się na jego późniejszym życiu. James przeżywał koszmar każdego dnia we Flagstaff. Potajemnie uczył się gry na gitarze elektrycznej i perkusji w szkole, gdy Stephanie i Thomas byli na misjach zleconych przez federalną agencję. Nauczycielka od angielskiego doceniała jego zdolności aktorskie, o czym - o zgrozo- mówiła rodzicom młodego Aldersona. Kończyło się to oczywiście biciem lub awanturami. Dawał się pomiatać do piętnastego roku życia. Wtedy jego umiejętności były na tyle duże, by mógł powalić ojca na ziemię. Pamiętał, że wtedy wziął portfel matki, pistolet ojca i zwyczajnie uciekł z domu. Tułał się przez dwa tygodnie po okolicy. Wszyscy szukali go w najbardziej oczywistych miejscach, on natomiast nie dał się złapać tak łatwo. Zlokalizowali go dopiero agenci federalni. Mieli małe problemy z powaleniem go, użyli paralizatora. Wrócił do domu i znów żył pod zamknięciem. Ojciec postanowił uczyć go w domu. Nie robili tego zbyt długo. Ledwo co Alderson skończył osiemnaście lat, a oni zmarli podczas akcji w Londynie. Nigdy nie czuł się tak szczęśliwy. Był to najlepszy dzień jego życia. Dostał pieniądze w spadku, a przede wszystkim wolność. Federalni próbowali się z nim skontaktować, ale on opuścił Flagstaff raz na zawsze. Skończył szkołę i zamieszkał w Los Angeles. Tam zaczął grać w zespole, który ostatecznie w krótkim czasie przyniósł mu sławę. Potem przyszedł czas na filmy. Aktorem akurat był znakomitym.Wreszcie czuł się potrzebny i uwielbiany. Niestety, widmo przeszłości kazało sięgać mu po papierosy, alkohol. Został autorem wielu skandali, ale nie zmieniło to faktu, że nadal pozostawał idolem. No cóż, kiedyś jednak musiał przegiąć. Dotkliwie pobił kolegę po fachu. Wtedy agenci federalni zabrali go do siedziby. Powiedzieli jasno - wyjdziesz stąd, trafisz za kratki i skończy się życie wiecznego wolnego strzelca albo my wyczyścimy całe twoje konto. Oczywiście, nie miał zamiaru się zgodzić. Widocznie tamci byli bardzo zdesperowani, a on ,niechętnie to przyznając, potrzebował pomocy. Nie miał innego wyjścia.
Rodzina: Nie miał nikogo oprócz rodziców, którzy nie żyją od siedmiu lat
Stan cywilny: Kawaler
Miejsce urodzenia: Flagstaff,Arizona, USA
Data urodzenia: 19/07/1991
Miejsce zamieszkania: Los Angeles
Ciekawostki:
× Miał krótki romans z Lily Aldridge i Carą Delevingne
× Ma niesamowicie wyrazisty i mocny głos
× Jego ulubiony kolor to czarny
× Niesamowicie jeździ na motorze
× Potrafi mówić po włosku i hiszpańsku
× Jest fanem mrożonych herbat smakowych
× Był raz nominowany do Oscara. Na gali nawet się nie pojawił, leczył kaca
× Lubuje w piciu białego wina wieczorami
× Uwielbia burzową pogodę
× Świetnie kradnie
× Ciężko znosi jakąkolwiek porażkę
× Zaciska pięści, jak się denerwuje
× Praktycznie niepokonany w pokera
× Ma podrobione prawo jazdy
× Niesamowicie gra na gitarze elektrycznej i perkusji
× Pojawił się na okładce magazynu tylko raz
× Nie wyobraża sobie życia bez żelków, swoich tatuaży i kolegów z zespołu
× Ostatni raz na grobie rodziców był trzy lata temu
× Fanki piszą do niego maile, że są z nim w ciąży
× Śmieszy go to
× Ma niską skazę białkową
× Dużo przeklina
× Bardzo dobrze kłamie
Piosenka pasująca do postaci:
Andy Black - Drown me out - http://www.youtube.com/watch?v=aJqLgAsfZBs
Sunrise Avenue - Hollywood Hills - http://www.youtube.com/watch?v=jIzEEhZkthY
Micar ft. Nico Santos - Brothers in arms - http://www.youtube.com/watch?v=qdpL5UOYub0
tumblr_nktghpnxWy1upzkj1o1_500.gif


tumblr_o4fpd9xhhx1rz54evo1_500.gif
We don't have to talk, we don't have to dance
We don't have to smile, we don't have to make friends
It's so nice to meet you, let's never meet again

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
forum4u - fofw - marmurowe - radziuu - naruto-rpg